Ewakuacja z trudno dostępnych miejsc na noszach płachtowych

Ewakuacja poszkodowanych na noszach płachtowych, w warunkach dobrej dostępności, może być przeprowadzana przez kilku ratowników. W zależności od liczby uchwytów w noszach, może ich być nawet dziesięciu.

A co w sytuacji gdy jest bardzo wąsko, ciasno, kręto lub stromo i nie ma możliwości użycia innych noszy?

Wszystko zależy od sytuacji, którą zastaniemy na miejscu zdarzenia. Można wykorzystać nosze płachtowe, jednak odpowiednio przygotowane. Uchwyty noszy łączymy pętlą z taśmy alpinistycznej. Skrajne uchwyty od strony nóg i głowy, spinamy karabinkiem i węzłem typu krawat. Przez wszystkie, pozostałe środkowe, taśma jest tylko przeciągana. Poszkodowany jest schowany wewnątrz noszy. Przy wyższych osobach, mogą wystawać stopy. Do spiętych skrajnych uchwytów można dopiąć inne taśmy. Dodatkowo, przy przemieszczaniu się po stromych powierzchniach, można poszkodowanego zabezpieczyć niezależną pętlą z taśmy założoną pod pachami. W takiej sytuacji osoba nie zsunie nam się w dół, wewnątrz noszy. Dwóch ratowników może przenosić lub przeciągać poszkodowanego, znajdując się z nim w jednej linii o szerokości ok. 60 cm.

Taśmy i karabinki z zestawu

RKO strażaka ewakuowanego ze „strefy niebezpiecznej”

Po ewakuowaniu nieprzytomnego strażaka w bezpieczne miejsce, może być również wymagane prowadzenie resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Należy ją rozpocząć jak najwcześniej i skrócić do minimum czas zdejmowania ubrania specjalnego wraz ze sprzętem ochrony układu oddechowego. Poniższy film zwraca uwagę na kilka istotnych aspektów, które ułatwiają szybkie i sprawne wykonanie tych czynności.

Lista kontrolna przed rozpoczęciem pracy w sprzęcie ODO

Zanim rozpoczniesz pracę w sprzęcie ochrony dróg oddechowych, obowiązkowo Pamiętaj o Sprawdzeniu Sprzętu:

S – sygnalizator bezruchu (włącz, poprawność działania)

P – powietrze (ciśnienie) + gwizdek (krótkotrwałe zadziałanie po otwarciu zaworu butli )

O – oświetlenie (latarka główna i pomocnicza)

Ł – łączność (radiotelefon, przydzielony kanał do pracy)

E – ekwipunek (sprzęt, który z sobą zabierasz do wykonania określonego zadania)

M – meldunek o gotowości do działań roty lub zespołu, w skład którego wchodzisz (dla KDR i do wyznaczonego meldunkowego, kontrolującego czas pracy strażaków w sprzęcie ODO)

W skrócie PSS SPOŁEM – powinno ułatwić zapamiętanie 😉

Wejście w ODO - checklista PSS SPOŁEM - pożary wewnętrzne

Jak wezwać pomoc? Kryptonim RATUNEK

Jeżeli w trakcie działań ratowniczo-gaśniczych dojdzie do jednej z niebezpiecznych sytuacji (szerzej o tym we wpisie -> Kiedy wezwać pomoc?), to posłużycie się kryptonimem RATUNEK.

Schemat kryptonimu RATUNEK:

Schemat kryptonimu RATUNEK

Przykładowa korespondencja radiowa:

„RATUNEK, RATUNEK, RATUNEK tu Władek z JRG Andrychów. Jestem w pokoju na drugim piętrze. Cały korytarz i klatka w ogniu. Potrzebna drabina przystawiona do okna, w którym stoję.”

Postępowanie przez zagrożonego strażaka, będzie się nieco różnić, w zależności od sytuacji, w której się znajdzie.

W przypadku, gdy sprzęt ODO strażaka jest sprawny i jest odpowiedni zapas powietrza do czasu dotarcia z pomocą przez zespół ratunkowy, to:

  • zagrożony strażak podaje komunikat drogą radiową zgodnie ze schematem kryptonimu RATUNEK
  • potwierdzenie komunikatu (przez KDR-a lub strażaka, który to usłyszał) powinno być powtórzeniem przekazanej przez zagrożonego strażaka korespondencji, w celu wyeliminowania pomyłek, a nie zdawkowym „zrozumiałem”
  • po potwierdzeniu komunikatu zagrożony strażak włącza alarm sygnalizatora bezruchu
  • włączoną latarkę kątowa może ustawić na podłodze, strumieniem światła skierowanym w sufit (tryb pulsacyjny, migający)
  • ocenia czy samo ratowanie ma szansę na powodzenie – jeśli NIE, to oszczędza siły i powietrze czekając na pomoc
  • jeżeli po pierwszym nadaniu komunikatu radiowego kryptonimu RATUNEK nie uzyskał jego potwierdzenia, po drugim wezwaniu, stosuje powyższe punkty, okresowo powtarzając komunikat, aż do skutku, dodatkowo oznaczając miejsce swego położenia uruchomionym alarmem sygnalizatora bezruchu i latarką w trybie pulsacyjnym!

Jeżeli dojdzie do uszkodzenia sprzętu ODO lub skończy się powietrze, to strażak powinien:

  • położyć się na podłodze
  • nie zrywać maski z twarzy
  • wcisnąć przycisk dodawczy (odblokować automat)
  • sprawdzić stopień otwarcia i drożności zaworu na butli (zamarznięcie podczas rozprężania powietrza z butli, przypadkowe zakręcenie zaworu po otarciu o ścianę lub inne przedmioty)
  • odpiąć automat od maski gdy wciśnięcie przycisku dodawczego i odkręcenie zaworu nie poprawiło sytuacji lub skończyło się powietrze
  • naciągnąć kominiarkę na otwór w masce po automacie
  • włączyć alarm sygnalizatora bezruchu
  • wezwać pomoc drogą radiową zgodnie ze schematem kryptonimu RATUNEK – nadając, zasłonić dłonią sygnalizator, gdyż alarm mocno zagłusza nasz głos
  • skontrolować wskazanie manometru – pozostałe ciśnienie w butli (można spróbować wykorzystać powietrze pozostające w butli z pominięciem uszkodzonego aparatu)
  • opuścić zagrożoną strefę jeśli to możliwe, a jeśli nie, to dodatkowo oznaczyć miejsce swego przebywania latarką w trybie pulsacyjnym

Utknięcie w trudno dostępnym miejscu

Druga z sytuacji, w której możemy wymagać pomocy ze strony innych strażaków uczestniczących w danych działaniach. Wpadnięcie do studzienki czy też utknięcie  w pochyłym i śliskim rurociągu, może nas skutecznie unieruchomić i będziemy używać kryptonimu RATUNEK.

Na fotografiach przedstawiono dwie z możliwych sytuacji, nogami lub głową w dół. Do ewakuowania zagrożonego strażaka wykorzystano linkę ratowniczą i pętlę z taśmy alpinistycznej. Taśmę zakładano pod pachami strażaka, na przedramionach lub podudziach. Do mocowania na kończynach dobrze spisywał się krawat x2 (węzeł główka skowronka) wykonany z pętli.

 

Jak manekin został strażakiem

Po kilku latach użytkowania nasz ćwiczebny manekin coraz gorzej wyglądał. Pojawiły się przetarcia i większe uszkodzenia zewnętrznego materiału. Postanowiliśmy przedłużyć jego żywotność. Wykorzystaliśmy do tego stare ubranie specjalne, hełm i rękawice. Teraz wygląda jak strażak 🙂

Podczas ćwiczeń w ograniczonej widoczności, zapewni to jeszcze lepszą pozorację, a nie jeden z ćwiczących do końca nie będzie wiedział czy to manekin, czy żywy człowiek. Ponadto stare ubranie można zdejmować, ciąć nożyczkami i robić z nim wszystkie inne rzeczy w zależności od tego, jakie założenie zostanie wymyślone do zrealizowania w trakcie zajęć szkoleniowych.

Sam manekin dzięki swej wadze 70 kg, elastyczności przegubów w miejscach stawów, jamy brzusznej i sztywności w miejscach kości długich, bardzo dobrze imituje osoby nieprzytomne i bezwładne. Kto miał z nim styczność, a nie znał wcześniej jego wagi, jest z reguły zaskoczony, że to tylko… 70 kg.

 

Zaplątanie w przewody

Sytuacja przedstawiona na zdjęciach, choć pozorowana, może się zdarzyć naprawdę. Pierwsza próba uwolnienia podjęta przez strażaka, kończy się niepowodzeniem. Uruchomiona zostaje procedura wzywania pomocy przez uwięzionego strażaka, w eterze słychać: „RATUNEK, RATUNEK, RATUNEK tu…” i co dalej?

 

 

Tutaj pojawia się wiele pytań, wątpliwości, możliwości. Ograniczona widoczność, zmniejszająca się ilość powietrza w butli aparatu powietrznego, zmienne warunki pożarowe i coraz większa presja czasu. Spróbujcie postawić się w sytuacji: uwięzionego strażaka, KDR-a, zespołu ratunkowego i pozostałych strażaków prowadzących działania podczas pożaru wewnętrznego, gdy zajdzie konieczność ratowania strażaka.

19-06-2019 – poszukiwania mężczyzny

19-06-2019 00:26 – Targanice, ul. Dobra

Wraz z policją przeszukano pustostan, w którym prawdopodobnie miał znajdować się mężczyzna, będący jego wcześniejszym lokatorem. Kilka lat temu inspektorzy nadzoru budowlanego zakazali przebywania w nim jakichkolwiek osób, ze względu na zły stan techniczny obiektu. Wewnątrz nie odnaleziono mężczyzny. [GBARt, GCBARt JRG Andrychów, GBA OSP Targanice Dolne]

 

Poszukiwania w pustostanie - Targanice, ul. Dobra

%d blogerów lubi to: